ŁOWISKO CHOJNICA

Nasz ostatni karpiowy przystanek to   Łowisko Chojnica.
Kameralny zbiornik położony w samym środku lasu - takie klimaty lubimy najbardziej!
 
Zasiadkę zaliczamy do udanych, ale nie ukrywam, że potrzebowaliśmy trochę czasu nim rozgryźliśmy ten zbiornik...
Na samym początku próbowaliśmy łowić w okolicach przeciwległego brzegu, na twardym piaszczystym dnie.
Takich placy było naprawdę dużo, ale znajdowały się one wyłącznie na bardzo płytkiej wodzie sięgającej około 1,5m.
Tu nasuwało się pytanie:
 
"Czy karpiom przypadkiem nie załączył się już tryb jesienny i nie zeszły one na głębsze partie wody?"
Odpowiedź była jednoznaczna - przez 2 doby nie zrobiliśmy żadnego brania z płycizn, więc podjęliśmy decyzje o diametralnej zmianie naszej taktyki
 
W związku z tym że dno Chojnicy w wielu miejscach pokryte jest gęstą roślinnością , zaczęliśmy na echosondzie szukać możliwie jak najtwardszych miejscówek, a takie znajdowały się na głębokości od 6 do 7,5m.
Powtórzę to po raz kolejny - odpowiednio dobrana miejscówka kluczem do sukcesu
 
Karpie żerowały na głębokiej wodzie i w pewnym momencie zaczęły naprawę dobrze współpracować.
Jednocześnie dzięki selektywnej, dość dużej przynęcie , udało nam się praktycznie wyeliminować leszczowe brania, które jak dobrze wiecie potrafią spędzać sen z powiek...
 
Rozmiar łowionych przez nas karpi może nie powalał, ale pośród mniejszych ryb trafiła się jedna perełka, która przybrała już przepiękne jesienne kolory

Karpiowy Janusz

karpiowyjanusz@gmail.com