Nasz ostatni karpiowy przystanek to jezioro Solińskie – wyjątkowe miejsce, które tym razem odwiedziliśmy w ramach Extreme Carp Competition.
Bieszczadzka sceneria, górskie zbocza i ogrom wody – trudno sobie wymarzyć lepsze warunki do takiej przygody!
Zasiadkę zaliczamy do niezwykle udanych, bo udało nam się złowić pierwsze solińskie karpie i jednocześnie wywalczyć 1 miejsce w klasyfikacji trzech największych ryb z wynikiem 32,98 kg. To był dla nas ogromny sukces i powód do dumy!
Tym samym nasza drużyna - Buffalo Carp Team, zapisała się na kartach ECC 2024.
Sama droga na stanowisko była już niezłym wyzwaniem – przeprawa z Teleśnicy najpierw na quadach, a później na kilku pontonach przez rozległe wody Soliny. Już na miejscu musieliśmy zmierzyć się z trudnymi warunkami – strome, gliniaste podłoże, ostre jak brzytwa racicznice, które wielokrotnie kończyły hole zerwaniem całego zestawu...
Ale właśnie to czyni tę zasiadkę tak wyjątkową – ekstremalne wyzwania, które wpisują się idealnie w charakter ECC.
Była to bardzo wymagająca wyprawawa, ale ryby wynagradzały cały trud.
Solińskie karpie okazały się waleczne, piękne i w pełni zasługujące na miano górskich perełek.
Do tego ta niesamowita sceneria – Solina otoczona bieszczadzkimi szczytami, wschody i zachody słońca zapierające dech w piersiach... Takie chwile zostają w pamięci na zawsze.
Zrealizowaliśmy główny cel – złowiliśmy pierwsze karpie z Soliny, a przy okazji udało nam się sięgnąć po zwycięstwo w tej edycji zawodów.
To była przygoda, której długo nie zapomnimy i już nie możemy się doczekać kolejnej edycji Extreme Carp Competition!